MUZYKA, TANIEC, ŚPIEW I... PIERZE!



Głośno było dziś w Zamarskach, małej miejscowości gminy Hażlach. To tam, co kilka lat, odbywa się impreza, która przyciąga fanów staropolskich tradycji. Fortuch, szatka na głowę, miednica, coś mocniejszego i można zacząć skubać. No i oczywiście pióra. To niezbędny zestaw dla każdej szkubaczorki. Za nami „Starodawne Szkubaczki”. 
W Zamarskach, w gminie Hażlach co kilka lat odbywa się impreza, która ma przypominać od dawnej tradycji obróbki piór na pierze, które było potrzebne do wypchania pościeli. Jak mówi Anna Więcek, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Zamarskach, to żmudna i ciężka praca, dlatego kobiety z okolicznych domów spotykały się każdej zimy, aby sobie pomagać. Posłuchaj!

W remizie zamarskiego OSP zebrało się ponad 50 osób. W pocie czoła i wśród fruwającego puchu oddzielali pierze od kostek. A to nie lada sztuka, mówi sołtys wsi Klaudiusz Zawada. Co z uzbieranego pierza powstanie? Posłuchaj!


Wypchana poduszka zawsze trafia w podziękowaniu do ofiarodawczyni piór na to wydarzenie. Kolejne "Szkubaczki" odbędą się za 5 lat, podczas jubileuszu 800-lecia Zamarsk.

Magdalena Stokłosa (www.radiobielsko.pl)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cudowne źródełko