Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że w Zamarskach, jednym z sołectw gminy Hażlach, mieszka… Magda Gessler! Ta „Magda stela” nie ma co prawda burzy loków i nie rzuca talerzami, ale za to bije od niej dobroć, serdeczność i babcine ciepło. I gotuje równie dobrze co jej warszawski „odpowiednik”. Mowa o Stanisławie Fignie, laureatce tegorocznej cieszynianki, od lat przez koleżanki z Koła Gospodyń Wiejskich nazywanej „Magdą Gessler”. O tym, że pseudonim pasuje idealnie, mogę się przekonać od razu po przekroczeniu progu jej domu. Czeka na mnie stół zastawiony smakowicie wyglądającymi potrawami. Przy herbacie, kawałku ciasta i rewelacyjnej sałatce (dostałam przepis!) Stanisława Figna opowiada mi nieco o sobie, wciąż skromnie zapewniając, że żadna z niej Magda Gessler… Kulinarna mistrzyni pochodzi z Koniakowa. Gdy miała 18 lat, jej dom rodzinny spłonął i cała rodzina musiała szukać miejsca, w którym mogłaby zacząć wszystko od nowa. – Rodzice uznali, że w górach trudno nam będzie na now...